W którą stronę „następną” pokieruje Albertę panel ds. spraw w Ottawie pod przewodnictwem Danielle Smith?

Zanim mieszkańcy prowincji Alberta podejmą kolejną próbę wypowiedzenia się na temat zasadności rezygnacji z Kanadyjskiego Planu Emerytalnego, muszą najpierw obejrzeć pięciominutowy film, którego większość próbuje przekonać ich, jak świetnym pomysłem jest to rozwiązanie.
Obietnica niższych składek i wyższych świadczeń nie sprzedawała się dobrze w przeszłości. Niedawno dowiedzieliśmy się, że tylko 10 procent respondentów poparło ten pomysł w rundzie konsultacji rządowych w sprawie planu emerytalnego w Albercie w 2023 r.
Jednak w ramach swojego projektu Alberta Next premier Danielle Smith traktuje ten dzień jako nowy dzień, pełen nowych możliwości zmiany pozycji prowincji w Kanadzie w kwestiach finansów, uprawnień konstytucyjnych, imigracji i innych.
Ta reklama wideo na temat emerytur ma na celu sprzedanie społeczeństwu sugestii „dużej wypłaty z góry”, lepszych wynagrodzeń i strategii inwestycyjnej kierowanej przez prowincję, która „unikała podejmowania decyzji ideologicznych”.
Narrator z offu zauważa pewne potencjalne wady. Wśród nich: „Zasady wyjścia z CPP nie są jasne w ustawodawstwie federalnym, a Ottawa jest notorycznie anty-Albertańska w swoich decyzjach, więc kwota ryczałtu oferowana Albercie może być niższa, niż powinna być”. (Kursywa moja; urzędnicy federalni mogą kwestionować to rzeczowe stwierdzenie).
Po tym filmie respondenci zostali poproszeni o trzy pytania wielokrotnego wyboru, z których żadne nie pozwoliło Albertyjczykom powiedzieć, czy faktycznie podoba im się pomysł prowincjonalnej emerytury. Być może będą mogli podzielić się tą odpowiedzią na jednym z osobistych spotkań miejskich, które rozpoczną się w połowie lipca.

Premier rozpoczął tę analizę przyszłości federalizmu przed odtworzonym zabytkowym odwiertem naftowym w Heritage Park w Calgary. Alberta Next jest w pewnym sensie odtworzeniem Fair Deal Panel, który poprzednik Smitha, Jason Kenney, uruchomił dwa zwycięstwa liberałów w wyborach federalnych temu, w 2019 r.
Gdy nastroje separatystyczne przybrały na sile, ówczesny premier zlecił swemu panelowi zbadanie wykonalności wprowadzenia systemu emerytalnego i policji wyłącznie w Albercie, reformy transferów federalnych i innych kwestii.
To właśnie zrobił Smith, choć z kilkoma zasadniczymi różnicami.
Kenney zlecił prowadzenie swojego panelu byłemu politykowi Prestonowi Manningowi, który dawno już odszedł na emeryturę. Smith wyznaczyła siebie na przewodniczącą. Choć może to zwiększyć zainteresowanie nadchodzącymi spotkaniami miejskimi, niektórzy uczestnicy wydarzenia Alberta Next mogą chcieć zwrócić uwagę premiera na inne kwestie, co mogło być przepowiedziane podczas tegorocznego ognistego spotkania na temat wydobycia węgla .
Obecny premier również specjalnie zabiega o pytania referendalne, które zostaną umieszczone na karcie do głosowania w przyszłym roku. Będą one wchodzić w nieznane interakcje z zainicjowanym przez obywateli plebiscytem w sprawie separacji , który proponuje znacznie bardziej dramatyczne zmiany w stosunkach Alberta-Kanada. Panel Kenneya obrał wolniejszy marsz w kierunku referendów, ostatecznie zalecając, aby federalne emerytury i wypłaty z policji zostały po prostu zbadane.
Zdaniem Jareda Wesleya, politologa z University of Alberta, obciążony treścią język filmów i ankiet przenosi inicjatywę Smitha na inny poziom.
Jest w wyjątkowej pozycji, aby ocenić, co robi Smith: w swojej obecnej roli rutynowo prowadzi badania opinii publicznej. Przed pracą akademicką pracował w wydziale spraw międzyrządowych rządu Alberty pod rządami premierów torysów i NDP.
Rząd ewidentnie nie próbuje naprawdę zbierać opinii publicznej, powiedział Wesley w wywiadzie. „Próbują pokierować opinią publiczną”.
Widzi zbyt wiele wzniosłych ocen i „nieśmiałą” prezentację wad propozycji Alberta Next. Fakt, że rząd federalny jest liberalny (a nie konserwatywny) jest wielokrotnie wspominany w tych faktycznych briefingach.
Przykładowo w części poświęconej transferom fiskalnym zasugerowano, że nierównowagę między podatkami federalnymi płaconymi przez mieszkańców Alberty a dotacjami na usługi dla prowincji można rozwiązać, nakłaniając Ottawę do drastycznego obniżenia stawek podatkowych i umożliwienia prowincjom samodzielnego pozyskiwania środków.
„To brzmi świetnie na pierwszy rzut oka dla Alberty, ale ten pomysł krąży od wielu lat, a wyzwaniem jest to, że wiele innych prowincji kończy w znacznie gorszej sytuacji, dokonując tych transferów punktów podatkowych” — powiedział Wesley.

Jeśli chodzi o reformę imigracyjną, z badania panelowego Smitha wynika, że Alberta odmawia finansowania usług publicznych dla pewnych kategorii imigrantów, których rząd prowincji nie chce przyjmować.
Maureen Silcoff, prawniczka zajmująca się sprawami imigracyjnymi, powiedziała, że jeśli nie sprecyzuje się, jakiego rodzaju usługi zostaną wstrzymane i którym imigrantom, może to zaszkodzić nowoprzybyłym do Alberty i zaognić nastroje wokół nich, a także obarczyć ich winą za problemy z dostępnością mieszkań i bezrobociem.
„Nie chcemy, aby rządy posługiwały się retoryką, która jeszcze bardziej pogłębia podziały w społeczeństwie” – powiedział Silcoff, profesor prawa na Toronto Metropolitan University.
Film Alberta Next na temat imigracji wskazuje, że odmowa świadczenia usług publicznych imigrantom może doprowadzić prowincję do sądu. Nie wspomina się w nim o tym, że sądy dwukrotnie wcześniej mówiły rządom, że nie mogą odmawiać tych usług — w 2014 r. , gdy rząd federalny obciął program opieki zdrowotnej dla uchodźców, a w zeszłym roku , gdy Quebec odmówił azylantom dopłat do opieki nad dziećmi.
Skala wszystkich zmian proponowanych przez sondaże Smitha wydaje się ogromna. Stworzenie nowej policji, funduszu emerytalnego lub organu poboru podatków to kosztowne przedsięwzięcia — po kosztach początkowych wynoszących do 1,5 miliarda dolarów, Alberta Revenue Agency kosztowałoby do 750 milionów dolarów więcej rocznie i wymagałoby zatrudnienia aż 5000 nowych pracowników prowincjonalnych, jak podaje film o podatkach.
Inne propozycje, takie jak reformy konstytucyjne czy zmiany w systemie transferów, wymagałyby poparcia nie tylko ze strony Ottawy, ale i innych prowincji, bez wyraźnych korzyści lub kompromisów – powiedział Wesley.
„Jeśli premier przeprowadzi serię referendów, które ostatecznie stwierdzą, że mieszkańcy Alberty tego chcą, a ona nie będzie w stanie tego zrealizować, to tylko ośmieli jej przeciwników politycznych po obu stronach — federalistów i separatystów” — powiedział.
Smith przedstawił ten projekt jako sposób na osłabienie nastrojów separatystycznych, ale czy forsowanie tych kwestii bez osiągnięcia niczego nie pogorszy sprawy?
W 2021 r. Kenney zainicjował referendum w całej prowincji, w którym zaproponował usunięcie programu wyrównawczego z konstytucji Kanady. Albertanie poparli ten pomysł, ale Ottawa nic nie zrobiła z wynikiem, a formuła wyrównawcza nie została zmieniona od tego czasu.
Projekt badawczy Wesley's Common Ground przeprowadził ankietę wśród mieszkańców Alberty i odkrył, że mniejszość z nich rzeczywiście zrozumiała, o co prosi ich prowincja w głosowaniu dotyczącym wyrównania.
„Wiele osób uważało, że odpowiedź twierdząca oznacza, że Alberta wycofa się z wyrównania, co jest po prostu niemożliwe” – powiedział.
Wesley dodał, że jeśli władze prowincji poważnie myślą o pytaniu mieszkańców Alberty, co powinni zrobić dalej lub czego powinni się domagać, odpowiedź powinna opierać się na rzeczywistości dotyczącej tego, czego mogą lub mogliby rozsądnie oczekiwać.
Materiały do dyskusji, które rząd udostępnił mieszkańcom Alberty, mogą tego nie osiągnąć. Jak realistyczne będą więc wnioski, które mieszkańcy Alberty wtrącą do tego projektu?
cbc.ca